czwartek, 12 maja 2011

S. Dziwisz zdradza kulisy zamachu na Jana Pawła II. "To był szok"

- Papież został cudownie ochroniony od śmierci. Kula przeszła przez ciało i wypadła między Ojcem Świętym a mną. To był szok - wspominał dzisiaj w Krakowie podczas konferencji "Tajemnice zamachu na bł. Jana Pawła II" kard. Stanisław Dziwisz.

13 maja 2011 r. przypada 30. rocznica zamachu na Jana Pawła II. Do papieża strzelał na placu św. Piotra Turek Mehmet Ali Agca.

- Pamiętam - jak dziś - szok. Absolutny szok na placu św. Piotra. Ludzie jeszcze nie zorientowali się, co się dzieje. Pierwsze, które się zorientowały były gołębie. Wszystkie gołębie, które gdzieś siedziały uniosły się w górę, a Ojciec Święty po tym strzale, osunął się. Tracił siły – wspominał kard. Stanisław Dziwisz, osobisty sekretarz bł. Jana Pawła II, który 13 maja 1981 r. podtrzymywał w samochodzie zranionego Ojca Świętego.

Kardynał tłumaczył, że papieża przewieziono do Polikliniki Gemelli, a nie do najbliższego rzymskiego szpitala, bo to ona była przygotowana na wypadek choroby papieża. - Ojciec Święty nie pytał, kto to zrobił, tylko w modlitwie przebaczał zamachowcowi – powiedział kardynał.

Zdaniem metropolity krakowskiego, zakończenie procesu Ali Agcy było zakończeniem politycznym. - Śledczy nie doszli do prawdy. Prawda jest tak skomplikowane, że nie wiem, czy kiedykolwiek dojdziemy do dokumentów, żeby wszystko wyjaśnić. Prosta ocena jest chyba najbardziej słuszna: na pewno Moskwie zależało na tym, żeby usunąć papieża – mówił kard. Dziwisz.

W rozmowie z dziennikarzami metropolita krakowski podkreślił, że Ali Agca nigdy nie wyjaśnił motywów swojego działania ani nie przeprosił Jana Pawła II. - Uderzyło mnie, że kiedy Ojciec Święty poszedł do niego, aby mu podać rękę, ten przyjął tę rękę, ale był zatroskany tylko o to, jak się to stało, że papież żyje. Nie powiedział słowa: przepraszam – mówił kard. Dziwisz.

Jak podkreślił podczas konferencji dr Andrzej Grajewski, autor książki "Papież musiał zginąć. Wyjaśnienia Ali Agcy", której uroczysta promocja odbędzie się 17 maja w Warszawie, w śledztwie podjętym tuż po zamachu koncentrowano się na jego bezpośrednich wykonawcach, nie badając, kto był inspiratorem i bezpośrednim zleceniodawcą.

- Największym moim odkryciem przy lekturze wyjaśnień Ali Agcy była informacja kto, kiedy i gdzie powiedział mu, że powinien jechać na spotkanie do Sofii. Informację taką, bez precyzyjnego określenia, że chodzi o zabicie papieża, Agca otrzymał w Teheranie wiosną 1980 r. i myślę, że już w tym czasie zapadły decyzje o likwidacji Jana Pawła II - mówił historyk.

Dr Grajewski podkreślał, że sam zamach był precyzyjnie przygotowany, zaś Ali Agca doskonale wybrany do roli zamachowca i niewiele brakowało, by zamiary zleceniodawców się powiodły. - Agcą kierował motyw finansowy – mówił. Według dr. Grajewskiego historyk musi się zatrzymać przed tajemnicą, dlaczego zamach się nie powiódł. - Jan Paweł II ujął to jednym zwrotem: "czyjaś ręka strzelała, inna ręka prowadziła kulę" - dodał.

Zdaniem dr. Grajewskiego, choć nie ma twardych i niezbitych dowodów, np. rozkazu bądź planu działań operacyjnych, świadczących o tym, że zamach zlecił ZSRR, to mocodawcą był najwyższy aparat partyjny ZSRR, który obawiał się odrodzenia religijnego i pokonania marksistowskiego ateizmu. - Istnieje dokument, zawierający wytyczne sekretariatu Biura Politycznego KPZR, które nakazują wszystkim organom Związku Sowieckiego walkę z papieżem. Czy ta walka oznaczała też przyzwolenie na zamach, tego nie wiemy – mówił dr Grajewski. Jak dodał, nie ma jednak drugiego kraju, który wydałby taki dokument i zmobilizował siły przeciwko Ojcu Świętemu.

- Nie widzę woli ówczesnego świata – ani Wschodu ani Zachodu – by wszystkie kulisy zamachu wyjaśnić – mówił Grajewski. Jak zauważył, na pl. św. Piotra rozegrał się nie tylko dramat Jana Pawła II, ale też decydowały się losy świata i ówczesnego układu sił politycznych, który dziś byłby zupełnie inny, gdyby papież zginął.

- Papież niechętnie rozmawiał na temat zamachu. Powiedział mi: "wiesz, zamach jest z inspiracji Złego" – wspominał przyjaciel papieża, immunolog i immunogenetyk prof. Gabriel Turowski, który był członkiem zespołu leczącego Jana Pawła II po zamachu oraz Międzynarodowej Komisji zwołanej przez Sekretariat Stanu Stolicy Apostolskiej, oceniającej przebieg leczenia.

- Jana Paweł II chciał położyć kres schizmie Kościoła, chciał jedności i to był w moim przekonaniu główny powód zamachu - podkreślił Turowski. Dodał, że po zamachu niezwykłego wymiaru nabrały tajemnice fatimskie, które według prof. Turowskiego Jan Paweł II poznał tuż po wyborze na Stolicę Apostolską. - Istotnym w pontyfikacie wydarzeniem było odczytanie na nowo orędzia Matki Bożej Fatimskiej oraz zawierzenie świata zagrożonego wojną nuklearną opiece Matki Bożej – powiedział Turowski.

Turowski mówił, że o planach zamachu na papieża wiedziały służby francuskie (dr Grajewski potwierdził, że kontaktowały się one przed 13 maja 1981 ze Stolicą Apostolską) oraz brytyjskie (tej informacji historyk nie posiadał).

Konferencję, która odbyła się w auli Wyższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Krakowskiej zorganizował Instytut Dialogu Międzykulturowego im. Jana Pawła II.

Źródło: onet.pl

wtorek, 10 maja 2011

Piszą o nas media: Dewocjonalia w świat wysyłane są z Kędzierzyna-Koźla

fot lokalna24.pl
Krzyżyki, figurki świętych, różańce, obrazki z papieżem, ubranka na chrzest albo komunię. Handel nimi już dawno wyszedł poza obręb przykościelnych sklepików i przenosi się do internetu.

Jeden z wirtualnych sklepów od roku działa w Kędzierzynie-Koźlu. Jest internetowym rozszerzeniem sklepu z dewocjonaliami, który od kilkudziesięciu lat działa przy ulicy Judyma. Szybko okazało się, że nowoczesna forma handlu artykułami, które w powszechnym mniemaniu skierowane są raczej do konserwatywnego klienta, okazała się biznesowym strzałem w dziesiątkę. Praktycznie nieograniczony terytorialnie rynek handlu internetowego chce polskich dewocjonaliów.


– Jeśli chodzi o sklep stacjonarny, to tak samo jak w internecie, najważniejsza jest świadomość klientów o naszym istnieniu. Sklep stacjonarny od kilkudziesięciu lat znajduje się w tym samym miejscu, jest powszechnie kojarzony i znany, świadomość klientów jest bardzo duża. Inaczej jest ze sklepem internetowym. Dostęp do jego oferty jest praktycznie niczym nieograniczony – tłumaczy Kowalczyk.


W branży dewocjonaliów najbardziej opłaca się dziś równoległe prowadzenie sklepu tradycyjnego – Kowalczykowie współorganizują sklep z dewocjonaliami w Anglii – i internetowego, ale to tworzy dodatkowe koszty i wymaga większego zaangażowania. Pierwsze kroki w handlu internetowym trudno zrobić, jeśli nie ma się wiedzy i umiejętności posługiwania się nowoczesnymi technologiami.


Ile kosztuje prowadzenie sklepu internetowego? Polskie dewocjonalia kupowane są przez klientów zagranicznych? O tym szeroko na stronach gospodarczych wtorkowej Nowej Gazety Lokalnej.


Źródło: lokalna24.pl  

poniedziałek, 9 maja 2011

Odliczanie: Flaga Polski na Euro 2012

Flaga Polski dostępna w naszym sklepie www.e-dewocjonalia.eu teraz w promocyjnej cenie! W dniu pisania tego artykułu do Euro 2012 pozostało jedynie 395 dni, będzie to największe wydarzenie piłkarskie w dziejach historii Polski, nigdy jeszcze nasz kraj jako gospodarz nie organizował tak wielkiego turnieju, mamy czym się pochwalić. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom już teraz w ofercie naszego sklepu internetowego z dewocjonaliami przygotowaliśmy gratkę dla naszych klientów. Flaga Polski z godłem o rozmiarach 100 cm na 60cm i gramaturze 115g /m2. Nie czekaj do ostatniego momentu, zamów już dziś flagę Polski i kibicuj naszym, pamiętaj, zostało 395 dni!

Włochy: moda na katolicką literaturę

Włoska flaga
Włochy przeżywają boom książek o tematyce religijnej. Już dziś stanowią one 13 proc. tutejszego rynku wydawniczego, wypuszczając do obiegu 4,5 tys. nowości rocznie. Roczna wartość sprzedanych publikacji to 260 mln euro. Dystrybucja dokonuje się przede wszystkim za pośrednictwem księgarni katolickich, których jest ponad 400, ale nie tylko. Choć przez wiele lat publikacje katolickie padały ofiarą swoistego ostracyzmu i w najlepszym wypadku były zaliczane do ezoteryki i okultyzmu, dziś również wydawnictwa i księgarnie świeckie odkryły w tych książkach nowe źródło zysków.

Przełom wprowadził Jan Paweł II. Jako pierwszy z Papieży adresował on swe teksty do szerokiego odbiorcy, również do niewierzących, i jako taki był sprzedawany poza obiegiem katolickim. Benedykt XVI podtrzymał tę dobrą tradycję. Obok Karola Wojtyły polskim autorem bestsellerów na tutejszym rynku wydawniczym jest s. Faustyna Kowalska ze swym Dzienniczkiem. Zjawiskiem typowo włoskim są bestsellerowi purpuraci: kard. Carlo Maria Martini, którego wznowiono ostatnio 44-krotnie w 12 wydawnictwach, oraz kard. Gianfranco Ravasi, który w ubiegłym roku miał 27 nowości i wznowień w 13 wydawnictwach.

Do katolickich bestsellerów zaliczane są także religijne zwierzenia popularnych postaci show-biznesu. Przykładem Paolo Brosio, znany komentator sportowy, który opisał historię swych upadków i nawrócenia w Medjugorje. Jego książka „O krok od przepaści” sprzedała się w 200 tys. egzemplarzy. Nie gorsze osiągnięcia ma też piłkarz Nicola Legrottaglie. Jak sam wyznaje, jego dwie książki są spełnieniem obietnicy danej w dzieciństwie Jezusowi: „Jeśli zostanę piłkarzem pierwszej ligi, stanę się Twoim misjonarzem” – powiedział kiedyś w modlitwie mały Mikołaj. I dlatego jego pierwsza książka o wierze nosi tytuł: „Dałem słowo”.

Ważnym czynnikiem sukcesu wydawnictw katolickich jest wzrost liczby czytelników, o 10 proc. w ciągu ostatnich trzech lat. Co ważne, znajdują się wśród nich ludzie młodzi oraz niewierzący. „Również ateiści czują potrzebę dialogu z wierzącymi, aby odkryć wartości, które mogą posłużyć za pomost do nowego humanizmu” – podkreśla ks. Rosino Gibellini, dyrektor wydawnictwa Queriniana. Wypromowane przez niego bestsellery to tytuły autorstwa kard. Waltera Kaspera – 40 tys. egzemplarzy, Anselma Grüna – 100 tys. oraz Henriego Nouwena – 150 tys.


Sprawdź naszą ofertę: Książki Religijne

Źródło: kb/ rv, l’espresso, radiovaticana.org

Watykan: kto na ołtarze w najbliższym czasie?

Watykan 
W ciągu najbliższych 5 miesięcy w Kościele odbędzie się 14 beatyfikacji i jedna kanonizacja. W sumie do chwały ołtarzy zostanie wyniesionych 20 osób, a w poczet świętych Papież zaliczy troje błogosławionych. Ci ostatni to dwóch Włochów i Hiszpanka, założyciele zgromadzeń zakonnych. Ich kanonizacja odbędzie się w Rzymie 23 października. Natomiast wśród nowych błogosławionych wyraźną grupę stanowią męczennicy: pięć bośniackich zakonnic zamordowanych przez Serbów w 1941 r.; rumuński biskup – ofiara komunizmu; francuska zakonnica ścięta na rewolucyjnej gilotynie oraz czterech księży, trzech niemieckich i jeden serbołużycki, zamordowani przez nazistów. Beatyfikacja jednego z nich, ks. Georga Häfnera, więźnia obozu w Dachau, odbędzie się już przyszłą niedzielę 15 maja w Würzburgu.

Źródło: kb/ rv, radiovaticana.org/

niedziela, 8 maja 2011

Bieszczady: turyści w hołdzie Janowi Pawłowi II

Mszą św. w Tarnawie Niżnej w Bieszczadach w niedzielę duszpasterstwo turystyczne archidiecezji przemyskiej rozpoczęło letni sezon turystyczny. Turyści dziękowali za beatyfikacje Jana Pawła II - poinformował duszpasterz turystów, ks. Kazimierz Bełch. - Tegoroczny sezon rozpoczęliśmy w tzw. worku bieszczadzkim, niedostępnym do niedawna dla turystów, nie na wysokich szczytach, ale nad Sanem, w górnym biegu tej rzeki i przy jej źródłach - powiedział ks. Bełch.

Po mszy św. turyści pokonali szlak z Bukowca przez Beniowa i Sianki do źródeł Sanu i z powrotem. Na szlaku odprawiono Nabożeństwo Światła. W Bieszczadach Jan Paweł II - jeszcze jako ksiądz, a później biskup - był kilkakrotnie.

Podczas pierwszej, letniej wyprawy z grupą 17 osób przemierzył trasę z Ustrzyk Górnych do Krynicy. Wędrówka z Ustrzyk na Tarnicę - Halicz - Rozsypaniec - Wołosate - Połoninę Caryńską i Wetlińską - Smerek - Okrąglik - Cisnę - Wołosań - Chryszczatę - Jeziorka Duszatyńskie do Komańczy trwała trzy dni - od 3 do 5 sierpnia 1953 r. Tam, w klasztorze sióstr nazaretanek, zatrzymali się na jednodniowy odpoczynek. W kolejnym dniu grupa przeszła z Komańczy przez Kamień, pasmo Bukowicy do Tarnawki.

Następnym razem ks. Karol Wojtyła w Bieszczadach był na przełomie czerwca i lipca 1958 r. Kolejny raz, już jako biskup, na trzydniowy wypad w Bieszczady wyruszył na początku lipca 1962 r. Grupa szła połoninami w okolicach Ustrzyk Górnych.

Po raz ostatni Jan Paweł II widział Bieszczady 9 czerwca 1997 roku. Późnym popołudniem papieskie śmigłowce lecące z Krakowa do Krosna skręciły nad Bieszczady. Na lotnisko w Targowiskach k. Krosna papież przybył kilkadziesiąt minut później niż planowano.

Źródło: onet.pl

Zakopane: poświęcono ołtarz z relikwią papieską

W sanktuarium Matki Bożej Objawiającej Cudowny Medalik na zakopiańskiej Olczy w niedzielę podczas mszy dziękczynnej za beatyfikację, został poświęcony ołtarz z relikwią papieża Jana Pawła II.

Relikwia umieszczona w bocznym ołtarzu zakopiańskiego sanktuarium to krzyż pektoralny bł. Jana Pawła II, który papież otrzymał na 25-lecie pontyfikatu od swojego ówczesnego sekretarza, ks. Dziwisza.

W ołtarzu Jana Pawła II widnieje portret modlącego się papieża Polaka, a nad nim napis "Totus Tuus". Po prawej i lewej stronie obrazu znalazła się rzeźbiona inskrypcja, zawierająca cytat z homilii Jana Pawła II, wygłoszonej w Zakopanem 6 czerwca 1997 roku: "…Nie wstydźcie się tego krzyża. Starajcie się na co dzień podejmować krzyż i odpowiadać na miłość Chrystusa. Brońcie krzyża, nie pozwólcie, aby imię Boże było obrażane w waszych sercach, w życiu społecznym czy rodzinnym".

Sanktuarium maryjne na Olczy powstało w latach 1981-1988. Pochodzący z Tatr kamień węgielny kościoła poświęcił w Rzymie papież Jan Paweł II w 1985 roku. Świątynia została konsekrowana 30 lipca 1988 roku.

Charakterystyczna bryła kościoła na Olczy składa się z pięciu segmentów różnej wysokości, które oglądane z boku przypominają złożone do modlitwy dłonie. Bryła ta nawiązuje jednocześnie do stromizny dachów góralskich oraz do strzelistych szczytów tatrzańskich.

Ołtarz poświęcony w niedzielę na Olczy, to drugi ołtarz poświęcony Janowi Pawłowi II w Zakopanem. 1 maja w sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach również poświęcono ołtarz z relikwią papieża.

Jan Paweł II odwiedzał Podhale trzykrotnie podczas swoich pielgrzymek do Polski; w 1979 roku, w 1983 roku i w 1997 roku. Pod Tatrami bywał także wielokrotnie jako kardynał. W czerwcu 1997 roku na stadionie pod Wielką Krokwią w Zakopanem, podczas pielgrzymki do Polski, Jan Paweł II spotkał się z góralami, którzy złożyli mu pamiętny hołd Podhala jako Ojcu Świętemu "Synowi Gór, Największemu z rodu Polaków".

Źródło: onet.pl

Relikwie Jana Pawła II pozdrowiono oklaskami

W klasztorze oo. Paulinów na Skałce w Krakowie, przed Ołtarzem Trzech Tysiącleci, odbyła się msza św. Wierni zgromadzeni na uroczystości brawami pozdrowili wystawione przy ołtarzu relikwie błogosławionego Jana Pawła II i św. Stanisława Kazimierczyka.

Eucharystii przewodniczył były wikariusz diecezji rzymskiej kard. Camillo Ruini. Kard. powiedział w homilii, że Jan Paweł II, w całym swoim życiu i w całej swojej posłudze, dał całkowicie siebie samego i w ten sposób stał się prawdziwym gigantem wiary i Kościoła, gigantem historii.

- Gigantem, ponieważ w nim w pewien sposób stała się widoczna dla wszystkich wielkość Chrystusa - podkreślił były wikariusz diecezji rzymskiej, wieloletni współpracownik Jana Pawła II. Tekst homilii odczytał w języku polskim prymas Polski, abp Józef Kowalczyk.

Kard. Ruini podkreślił, że Jan Paweł II był blisko każdego, kogo spotkał na swojej drodze i pamiętał o wszystkich także w modlitwie, która była "jakby geograficzna", bo przemierzała różne sytuacje i kontynenty. - Był przyjacielem każdego narodu, zatroskanym o jego losy. Jego podróże apostolskie mają także to znaczenie - podkreślił kard. Ruini.

Były wikariusz diecezji rzymskiej mówił, że Karola Wojtyłę cechowała niezwykła odwaga. - Była to jego cecha wrodzona, która ujawniła się na przykład po zamachu, gdy nie zgodził się na stosowanie specjalnych środków bezpieczeństwa przypomniał hierarcha.

Jak zauważył, Wojtyła okazał tę odwagę w Polsce, np. walcząc o kościół w Nowej Hucie, ale także na świecie, gdy podjął wyzwanie odwrócenia procesu sekularyzacji.

- »Rzeczy można zmienić« - mówił często. A sens był taki, że to my możemy je zmienić, czy raczej, że Bóg może je zmienić, działając w nas i przez nas. W ten sposób ten papież zmienił historię w Polsce i w Europie Środkowo-Wschodniej, ale też w Kościele powszechnym (....), rozpoczynając m.in. nowy etap ekumenizmu i dialogu międzyreligijnego - powiedział kard. Ruini.

Wierni, którzy przeszli z Wawelu na Skałkę w procesji ku czci św. Stanisława, będącej jednocześnie dziękczynieniem za beatyfikację Jana Pawła II i kanonizację Stanisława Kazimierczyka, wypełnili klasztorny dziedziniec.

W procesji niesione były relikwie najważniejszych polskich świętych, m.in. patronów Polski św. Stanisława i św. Wojciecha oraz nowego błogosławionego Jana Pawła II. Niesiony był też pastorał w formie krzyża, którego przez lata używał papież.

Metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz witając zgromadzonych podziękował papieżowi Benedyktowi XVI za beatyfikację Jana Pawła II i za wybranie na datę tej uroczystości Niedzieli Bożego Miłosierdzia.

- Cieszymy się, że pierwsze dziękczynienie ogólnopolskie za dar beatyfikacji przypada w uroczystość św. Stanisława, biskupa i męczennika, którego błogosławiony Jan Paweł II był wielkim czcicielem - powiedział kard. Dziwisz. Przypomniał, że Karol Wojtyła napisał o biskupie męczenniku poemat "Stanisław" i podobnie jak on przelał krew - 30 lat temu, 13 maja podczas zamachu na pl. św. Piotra.

- Cudownie ocalone życie poświęcił do końca służbie swoim braciom i siostrom na całej ziemi, stając się wyrazistym świadkiem Jezusa Chrystusa i jego Ewangelii, także przez przelanie krwi - podkreślił kard Dziwisz. - Obok św. Wojciecha, patrona ładu hierarchicznego, i św. Stanisława, patrona ładu moralnego, obydwu głównych patronów Polski, błogosławiony Jan Paweł II wyrasta na patrona polskiej wolności, która swój dojrzały wyraz powinna znajdować w naszej jedności i solidarności - powiedział metropolita krakowski.

W krakowskich uroczystościach uczestniczy prezydent Bronisław Komorowski z małżonką Anną oraz wicepremier Waldemar Pawlak.

Źródło: onet.pl